Kwasu solnego mozna szukac w sklepach chemicznych, rolniczych albo w dedykowamych sklepach z chemia do basenow ( wujek Google Twoim przyjacielem w tym zakresie). Na zachodzie mozna dostac rozcienczony kwas solny w marketach budowalnych pod nazwa Muriatic Acid albo Hydrochloric acid.
Od razu informuje ze wydchanie i kontakt z oparami kwasow jest szkodliwy dla zdrowia (trzeba sie zabezpieczyc: maska, rekawiczki gumowe, okulary ..itd). Wiemy co robimy - To nie zabawa! Opisywana procedure mozna robic tylko na wolnym powietrzu gdyz w reakcji wydzielaja rozne swinstwa, miedzy innymi wodor (Cr + HCl = CrCl3 + H2) !
Z grubego drutu miedzianego wykonujemy petle i kladziemy na dnie pojemnika. Podlaczamy ja do (-) MINUSA zasilacza. Drugi kawalek drutu miedzianego zaczepiamy o przedmiot, z ktorego ma byc zdjety chrom i podlaczamy do (+) PLUSA zasilacza. Najelpiej tak wszystko podczepic aby latwo bylo nim manewrowac. Calosc zalewamy kwasem. Elektrody nie moga sie do tykac bo popodaniu nepiecia beda fajerwerki
Regulujemy prad i napiecie wedle potrzeb, stezenia kwasu, grubosci powloki chromowej i mozliwosci zasilacza. Pochormowany przedmiot zacznie czerniec a na jego powierzchni pojawia sie bombelki. wodoru. W zaleznosci od w/w czynnikow wszystko moze trwac od 1 do kilku minut.
Bardziej agresywne odchormianie moze uszkodzic powierzchnie metalu. Chrom lepiej odchodzi w miejsach blizszych elektrodzie ( tej o ksztalcie petli).
Dobrze jest obracac odchramiany przedmiot lub mieszac kwas jakims patykiem aby proces przebiegal rownomiernie. Tutaj mozna sprawe przemyslec i w przyszlosci pokusic sie np o zastosowanie bardziej wymyslnych ksztaltow elektrod. Generalnie im wieksza powierzchania elektrod tym wiekszy bedze plynal prad.
Po zakonczeniu operacji natychmiast dokladnie pluczemy metalowy przedmiot bo bedzie zaraz rdzewial. Najlepiej zatopic przedmiot w jakims pojemnieku z woda i odkladnie go tam oczyszczac. Jak widac na zdjeciu ja troche sie spoznilem z plukaniem i w nagrode czekalo mnie dodatkowe odrdzewianie