Hardware- lista zakupowa
- Klient FRN nie obciąża zbytnio Malinki, więc wszystko powinno chodzić zupełnie dobrze nawet na R-Pi 2. Ja użyłem wersji 3 B+ (ale nie najnowszej - z jednego prozaicznego powodu opisanego niżej).
- Karta dźwiękowa na USB - nie udało mi się poprawnie uruchomić bramki z użyciem zaawansowanego przetwornika montowanego na port GPIO Malinki. Chodził świetnie w innych programach, ale klient jakoś sobie z nim nie radził. Jeśli chodzi o kartę USB - najlepiej użyć czegoś taniego na chipie C-Media - z prostym wejściem i wyjściem - bez regulacji i dodatkowych funkcji.
- Adapter USB-TTL. Jest on potrzebny to załączania PTT na radiu podczas nadawania. Alternatywnie można użyć VOX w radiu, ale to się raczej nie sprawdza. Klient powinien wspierać kontrolę PTT bezpośrednio ze złącza GPIO Malinki, ale albo nie działa to z wersją 3 (wszystkie przykłady, jakie znalazłem, używały wersji 2), albo zostało to zepsute przy którejś kolejnej aktualizacji. WAŻNE - adapter musi posiadać wyprowadzenie sygnału RTS! I musi ono działać - mam jeden taki kabel, gdzie ten sygnał jest na stałe podłączony pod +5V. Najlepiej sprawdzi się adapter FT232.
UWAGA - Adapter TTL po zasileniu ustawia stan wysoki na wyjściu RTS 2-3 razy na sekundę co prawdopodobnie jest normalne i zgodne ze specyfikacją protokołu. Dopiero po uruchomieniu klienta - to on zaczyna kontrolować wyjście RTS. To znaczy, że jeśli klient się wysypie, to radio zacznie stawiać nośną kilka razy na sekundę! Więc ostatnim krokiem będzie zaznajomienie się z siedzącym tam układem i wyeliminowanie problemu sprzętowo, albo programowo w samej bramce (sprawdzanie stanu klienta i awaryjne wyłączenie).
- Radio - tu już w zasadzie jest pełna dowolność - PMR/CB czy jakiś inny mobilek UHF. Ja użyłem Baofenga UV-5R ze względu na deklarowaną moc 8W (ehe - jasne). Dodatkowo dokupiłem kabel aby wyprowadzić antenę powyżej balkonu no i zmieniłem samą antenę na Nagoya NA-24J.
Mój układ
Kondensator C3 i rezystor R2 zależą od użytego optoizolatora. Mój adapter USB-TTL nie dawał wystarczającego prądu aby załączać optoizolator przez co napięcie pulsowało i załączało PTT z częstotliwością kilkunastu Hz zamiast je trzymać cały czas. Użycie kondensatora rozwiązało problem a rezystor użyłem do jego rozładowywania - czyli PTT wyłącza się z opóźnieniem ok 1/4 sek. Oba te elementy mogą nie być konieczne, jeśli izolator będzie wymagał niższego prądu do załączenia.
Widziałem też rozwiązanie gdzie użyty był przekaźnik zasilany z 5V i wyzwalany sygnałem 3.3V. Ja bym tego nie użył, chyba, że przycisk PTT w radiu byłby naprawdę jakoś dziwnie skonstruowany.
Zewnętrzna antena WiFi
Postanowiłem też wyprowadzić antenę WiFi z Malinki na zewnątrz bramki, gdybym potrzebował ją zaekranować z jakiegoś powodu albo w przyszłości dać dalej od routera. Operacja nie jest trudna, jeśli ma się mikroskop. Do Raspberry należy dolutować złącze U.FL, przelutować jeden filter wszystko gotowe - można sobie podłączyć antenę jaka się podoba.
Dwie uwagi
- operacja jest prosta tylko na starszych wersjach Raspberry 3. Najnowsze mają podobny układ jak R-Pi 4 i teoretycznie jest tam miejsce na złącze, ale wiele ludzi zaznacza, że jest ono w zasadzie bardziej do podłączenia sprzętu pomiarowego niż samej anteny
- Malinka potraktowana w ten sposób traci homologację
Zasilanie radia - ja poszedłem po linii najmniejszego oporu, rozebrałem stację dokującą, samą elektronikę przykleiłem z tyłu i podłączyłem na stałe do baterii. W obudowie bramki mam krótką listwę to podłączenia zasilaczy, więc skorzystałem z tego oryginalnie przyłączanego do radia. Radio w bramce jest wsuwane w wydrukowany stojak z miejscem przewidzianym na wtyczkę.